poniedziałek, 7 lipca 2014

Pałac

W sobotę zwiedziłam to co widzę teraz codziennie po drodze do pracy i przez okno - pałac Gyeongbokgung. Przez to, że nie musiałam wstawać tak wcześnie spałam do 12, co bardzo zmniejszyło moje możliwości obejrzenia wszystkiego dokładnie.
Brama na tle nowoczesnych budynków
Zaczęliśmy od muzeum, w którym, jak to ja, spędziliśmy większość czasu. Niestety, muzeum mimo, że posiada wszędzie podpisy po angielsku, opisy przedmiotów są tylko po koreańsku, a szkoda, bo chodzi tam wielu obcokrajowców. 
Tron
Protokół ceremonii z czasów Joseon 
Plan Pałacu Północnego (Gyongbokgung)
Królewski posiłek (cały nie zmieścił się na zdjęciu) - dania z wszystkich regionów
Król Gojong - ze strachu przed Japończykami uciekł do rosyjskiej ambasady. 
Ceramiczne pojemniczki na olej do włosów i puder do twarzy z początków XXw. 
Derpy na tle samochodu cesarza Sunjonga 

Stół rytualny i jego zawartość
Podobno tam zabawiał się król
Strażnicy
 (Jest tam pewna granica do której można podejść. I tutaj mam znowu nie miłe wrażenia po Chinkach, które wlazły mimo zakazu pomiędzy biednych panów stojących cały dzień w gorącu)
Sala tronowa
Po zwiedzaniu pałacu pospacerowaliśmy na Gwanghwamun. Obejrzeliśmy pomnik Króla Sejonga oraz generała Yi Sun Shin. Pod pomnikami jest wejście do wystaw poświęconych tym dwóm postaciom. 
Wielki król Sejong 
Generał Yi Sun Shin pilnujący pluskających się w fontannie dzieci
Kaja i jej Grubasek
Zmęczeni i wykończeni słońcem zaszliśmy najpierw do sklepu Kiobo i nie znajdując tam nic wartościowego zjedliśmy w Kimbap Chonguk.
Cheese Rabboki
Tonkatsu Kimbap i Modeun Kimbap 
Jeongsik












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz